Przez pierwsze piętnaście minut żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola, a pogoda na pewno nie pomagała. Pierwszy strzał gospodarzy padł dopiero w 18. minucie spotkania.
W 30. minucie meczu Zawisza mógł wyjść na prowadzenie po strzale Masłowskiego, który groźnie uderzał z dystansu. Na posterunku czuwał jednak golkiper Warty Poznań. Gospodarze nie pozostali dłużni i już chwilę później kapitalnym podaniem popisał się Piotr Reiss, natomiast strzał Foszmańczyka z lini bramkowej wybili obrońcy.
"Zieloni" dominowali w pierwszej połowie, a na dowód tego na chwilę przed końcem pierwszej połowy groźnie uderzył Maciej Wichtowski, jednak piłka trafiła w poprzeczkę.
Zawisza odpowiedział tylko uderzeniem Błąda, bezbłędnie sparowanym przez Słowika. Druga połowa także upływała pod znakiem dominacji podopiecznych Czesława Owczarka jednak swych szans nie wykorzystali Reiss i Foszmańczyk.
Ostatni kwadrans meczu pobudził Zawiszę do działania i goście zaliczyli kilka składnych akcji, z których jednak nic nie wynikało. Dopiero w 86. minucie podopieczni Jurija Szatałowa wykorzystali stały fragment gry, który Rafał Leśniewski bezbłędnie wykorzystał i zamienił na gola na wagę trzech punktów. Była to jednocześnie ostatnia godna uwagi akcja tego meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?