Zawisza przełamał złą passę

Bartek Hak
To był zacięsty mecz w Bydgoszczy
To był zacięsty mecz w Bydgoszczy Mateusz Bosiacki (Ekstraklasa.net)
- To był mecz, w którym mógł paść każdy wynik - stwierdził po spotkaniu w Bydgoszczy trener Bałtyku, Piotr Rzepka. Jego drużna uległa gospodarzom 1:2.

Zobacz zdjęcia z meczu Zawiszy z Bałtykiem

Przed meczem sytuacja Zawiszy nie była zbyt dobra. Od dłuższego czasu bydgoszczanie nie potrafili wygrać, do tego mieli problem z kontuzjami, a z ławki zespołem nie mógł kierować Maciej Murawski. Nastroje w Bałtyku również nie były idealne. Ostatni swój mecz drużyna Piotra Rzepki niespodziewanie przegrała w Słubicach z miejscową Polonią. Dla obu zespołów był to dobry moment na poprawę humorów, powrót wiary we własne możliwości.

Trener Murawski nie zdecydował się wystawić w wyjściowym składzie Pawła Tabaczyńskiego. Jego miejsce w wyjściowej jedenastce zajął Paweł Kanik. Jak się później okazało ta decyzja była strzałem w dziesiątkę.

Początek spotkania to gra głównie w środku pola. Impas przełamał dopiero w 21 minucie Paweł Kanik, ładnym uderzeniem pokonując bramkarza gdańszczan. Od tej pory do bydgoszczanie posiadali inicjatywę. Efektem tego było podwyższenie wyniku przez Jakuba Wójcickiego. Wydawało się, że nic złego gospodarzom przed przerwą nie ma się prawa stać. Nic bardziej mylnego. Zaspała obrona, na czystą pozycję wyszedł Jakub Kawa i nie dał szans Andrzejowi Witanowi.

W drugiej części meczu Zawisza zagrał bardzo mądrze. Starał się bronić z dala od własnej bramki, grać piłką. Robił to bardzo umiejętnie, dość powiedzieć, że Bałtyk w drugiej połowie nie stworzył sobie żadnej dobrej sytuacji. Niebiesko - Czarni pewnie i zasłużenie zainkasowali dziś trzy oczka.

Bohaterem meczu z pewnością był bardzo aktywny Paweł Kanik, zdobywca pierwszego gola. - Chcemy zdobyć do końca jak najwięcej punktów i dobrze przygotować się do następnej rundy - tak sprecyzował cele zespołu po spotkaniu były gracz Victorii Koronowo. Jego bramka była pierwszą od niemal 300 minut strzeloną przed Wojskowych. Zwycięstwo gospodarzy nie miało miejsca od spotkania z Nielbą Wągrowiec czyli od 26 września.

Przed Zawiszą teraz teoretycznie łatwiejsze pojedynki. Za tydzień zespół jedzie do Turku, następnie podejmuje Jarotę Jarocin by na koniec wybrać się do pogrążonych w kryzysie Czarnych Żagań. Wypadałoby potwierdzić przełamanie kompletem oczek w tych meczach. Bałtyk natomiast w następnej kolejce będzie chciał sobie odbić porażkę w Bydgoszczy zwycięstwem nad Jarotą.

Warto dodać, że mecz z Bałtykiem był ostatnim rozgrywanym na stadionie Zawiszy bez udziału publiczności. W 5 spotkaniach bez kibiców bydgoszczanie zainkasowali 11 punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24