5 czerwca 2010 – wtedy po raz ostatni Znicz grał na drugim poziomie rozgrywek w Polsce. Pruszkowianie spędzili na tym szczeblu trzy lata i w tym czasie w ich szeregach zdołali się wypromować Igor Lewczuk, Paweł Zawistowski oraz Robert Lewandowskie, którego drogę kariery uznaje się za modelową. Dziś w zespole Znicza trudno szukać takich nazwisk, aczkolwiek spokojnie może znaleźć zawodników, którzy podobnie jak wspomniana trójka, mogą się wypromować w podwarszawskiej miejscowości.
Sprawę bez wątpienia ułatwiłbym im sukces osiągnięty z pruszkowskim zespołem. Za taki z pewnością uchodziłby powrót do I ligi, który jest na wyciągnięcie ręki. Znicz już zapewnił sobie grę w barażach, ale apetyty w Pruszkowie są większe. Tam liczą na bezpośredni awans, który może stać się faktem już dzisiaj. Są jednak dwa warunki – po pierwsze Znicz musi pokonać (w najlepszym razie może wystarczy remis) Kotwicę Kołobrzeg, a Wisła Puławy musi stracić punkty z pewną awansu do 1. ligi Stalą Mielec.
Kotwica, z którą mierzy się dzisiaj Znicz, to zespół środka tabeli 2. ligi. Drużyna z Kołobrzegu zajmuje ósme miejsce w tabeli i traci do ekipy z Pruszkowa 10 punktów. W poprzedniej serii spotkań zespół Piotra Tworka tylko zremisował bezbramkowo na własnym obiekcie. Dla Kotwicy był to trzeci mecz bez zwycięstwa z rzędu. Natomiast Znicz został dość niespodziewanie rozbity na wyjeździe przez Legionovię 0:4.
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?