- To był ciężki tydzień dla każdego w naszym klubie. Piłkarze pokazali, tak jak i tydzień temu, że mają siłę mentalną, że są dobrą drużyną i że wciąż się w tym aspekcie rozwijamy. (…) Czekamy już na przyszły tydzień, w którym będziemy walczyć o kwalifikację do Ligi Europy. To jest nasz cel – zakwalifikować się i grać dobrze w Lidze Europy. Będziemy tam grać z naprawdę wielkimi drużynami i chcemy się pokazać z jak najlepszej strony – mówił po piątkowym meczu z Jagiellonią Białystok trener Legii, Henning Berg, gdy było już praktycznie jasne, że prosty błąd formalny wyeliminuje warszawian z walki o piłkarskie marzenia, jakim jest gra w Lidze Mistrzów. Trzyminutowy udział nieuprawnionego Bartosza Bereszyńskiego w rewanżowym meczu z Celtikiem Glasgow sprawił, że na nic zdało się zwycięstwo w dwumeczu ze Szkotami aż 6:1. UEFA w tej kwestii była bezwzględna, choć prawdą jest, że niespecjalnie także miała w swoich przepisach jakąkolwiek inną opcję.
Teraz mistrzowie Polski muszą zareagować sportową złością i jeszcze uratować ten sezon awansem do fazy grupowej Ligi Europy. Wojskowi są z pewnością faworytem dwumeczu z Aktobe, szczególnie że w ostatnich spotkaniach imponują swoją bardzo wysoką formą. Od rewanżu z Irlandczykami z St Patricks (5:0), jeśli tylko Legia grała choć w połowie podstawowym składem, notowała bardzo pozytywne wyniki. 4:1 i 2:0 z Celtikiem, 5:0 z Górnikiem Łęczna czy 3:0 ostatnio w Białymstoku z Jagiellonią pokazują, że obecna Legia jest prawdopodobnie najsilniejszą do wielu lat i nie może sobie ona pozwolić na wpadkę w rywalizacji z drużyną z Kazachstanu.
Niemniej jednak, czas, w którym Polacy mogli sobie pozwolić na lekceważenie kazachskiego futbolu już dawno minął. Mniej więcej od czasu pamiętnej porażki Jagiellonii Białystok w Pawłodarze z tamtejszym Irtyszem, kluby z Kazachstanu radzą sobie w europejskich pucharach bardzo podobnie do naszych. Wystarczy przypomnieć, że w zeszłym roku Szachtior Karaganda był o krok od awansu do fazy grupowej Champions League w dwumeczu z (nie mogło być inaczej) Celtikiem Glasgow. W pierwszym meczu Kazachowie zwyciężyli 2:0, ale na Celtic Park ulegli 0:3, choć mieli bardzo dobre sytuacje do przypieczętowania triumfu. Przykładowo, znany z występów w Koronie Siergiej Chizniczenko trafił w poprzeczkę.
Teraz z kolei Kazachstan, podobnie jak Polska, ma dwie drużyny w ostatniej rundzie eliminacyjnej Ligi Europy. Oprócz Aktobe jest to także stołeczna Astana, która zmierzy się z hiszpańskim Villarreal. Niewiele również brakowało, aby w tym gronie znalazł się także wspomniany Szachtior, który w pierwszym meczu pokonał Hajduka Split 4:2, ale w rewanżu to Chorwaci wygrali 3:0. Rywal Legii, Aktobe, jest jednak z tych zespołów najsilniejszy. Drużyna, która w tłumaczeniu na język polski nazywa się ‘Białystok’, jest aktualnym mistrzem Kazachstanu, który w trzeciej rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów stoczył zacięte boje z rumuńską Steauą Bukareszt (2:2 i 1:2). Z piłkarzy występujących w tym klubie polscy kibice mogą przede wszystkim kojarzyć reprezentanta Armenii, Roberta Arzumanjana, który swego czasu występował w Jagiellonii Białystok.
Nie ma co ukrywać, brutalny styl gry Aktobe z pewnością sprawi, że to spotkanie nie będzie dla Legii łatwe. Niemniej jednak, warszawianie w obecnej formie są z pewnością faworytem tej rywalizacji. Nie zmienia tego nawet fakt, że w czwartek nie wystąpi kontuzjowany Inaki Astiz, a pod znakiem zapytania stoi także udział Jakuba Koseckiego. Jeśli można się czegokolwiek obawiać, to przede wszystkim gospodarskiego sędziowania w Kazachstanie. Sędzia z Rosji Siergiej Karasiow, obserwator z Białorusi… to dobrze nie wróży, choć futbol zawsze się wybroni. No chyba, że zapomni się o regulaminie UEFA…
Początek spotkania o godzinie 17.00. Transmisja w TVP2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?