Argentyna - Szwajcaria LIVE!

Konrad Kryczka
Już tylko kilka godzin dzieli nas od spotkania Argentyny ze Szwajcarią. Faworytem są naturalnie "Albicelestes", którzy mają w swoich szeregach genialnego Leo Messiego. Gwiazdą Szwajcarów jest z kolei Xherdan Shaqiri, który swoją dobrą grą może odsunąć w czasie przejście Ottmara Hitzfelda na emeryturę.

Dwa ostatnie miejsca w ćwierćfinale, a cztery chętne na nie drużyny. Tak najkrócej można opisać dzisiejszy dzień na mistrzostwach świata. Bardzo ciekawie, rzecz jasna, zapowiada się starcie Argentyny ze Szwajcarią. Będzie to pojedynek, w którym Leo Messi, choć ma już na tym mundialu cztery gole, znów będzie musiał coś udowodnić. Wymagania postawione wobec gwiazdy Barcelony zawsze były wysokie. Nikt nie zamierzał obniżać mu poprzeczki, a i samemu Messiemu taki stan rzeczy raczej odpowiadał. W klubie nie zawodził, ale o jego grę w reprezentacji pojawiały się pretensje. Że brakuje mu zaangażowania, że bez kolegów z „Blaugrany” nie jest w stanie sam niczego zrobić, że nie pomaga drużynie narodowej. W końcu Messi zaczął również na światowym poziomie grać w kadrze i wtedy negatywne komentarze zaczęły znikać. Ale od niego nadal oczkuje się jednej rzeczy: wygranego przez „Albicelestes” mundialu.

A na ten czekają w Argentynie od 1986 roku. Wtedy pokonano w finale RFN i zdobyto drugie mistrzostwo świata dla kraju Messiego. Kiedy świętowano tamten tryumf, to jego nie było jednak nawet na świecie. Cztery lata później Argentyńczycy awansowali jeszcze do finału mundialu, w którym jednak RFN wzięło rewanż za mecz z ’86. A później? 1/8, 1/4, faza grupowa i jeszcze dwukrotnie ćwierćfinał. Generalnie, wyniki o wiele poniżej aspiracji i oczekiwać argentyńskich kibiców. W tym roku, po tym jak „Albicelestes” wyszli z grupy z kompletem punktów, ma być inaczej.

Na ich drodze stanie reprezentacja Szwajcarii, która wyszła ze swojej grupy z drugiego miejsca, będąc gorszą jedynie o Francji, która już jest pewna gry w ćwierćfinale. Dla Helwetów te mistrzostwa są już w miarę udane. Do 1/8 zakwalifikowali się ostatnio w 2006, a jeszcze wcześniej w 1994. W 1954 na mundialu u siebie również wyszli z grupy, ale wtedy w fazie pucharowej zaczynało się od ćwierćfinału. W 1/4 grali także w 1934 oraz 1938 roku, ale wtedy nie było fazy grupowej, a zmagania rozpoczynano od 1/8 finału. Jak widać, Szwajcarzy w swojej historii nie odnosili wielkich sukcesów na mundialach, pod tym względem wyraźnie ustępują Argentyńczykom.

Helweci wierzą jednak, że dziś to wcale nie musi być koniec ich przygody z mundialem – Na razie spełniło się nasze małe marzenie. Teraz chodzi o to, żeby spełniły się kolejne – stwierdził Ottmar Hitzfeld, dla którego są to ostatnie chwile w roli selekcjonera reprezentacji Szwajcarii i trenera w ogóle. Utytułowany szkoleniowiec już parę miesięcy temu przyznał, że zakończy swoją bogatą karierę po mistrzostwach świata – To absolutny punkt kulminacyjny mojej trenerskiej kariery – dodał przed meczem z Argentyną szkoleniowiec z Niemiec.

Pytań przed dzisiejszym meczem na pewno jest sporo. Czy Messi po raz kolejny pokaże błysk geniuszu i doprowadzi do łez szwajcarskich kibiców? A może to spotkanie będzie należało do młodej gwiazdy reprezentacji Szwajcarii - Xherdana Shaqiriego? I oczywiście kwestia Hitzfelda, czy dziś zobaczymy jego ostatni mecz w roli szkoleniowca, a może jego podopieczni dadzą się z siebie na tyle dużo, że będą w stanie sprawić niespodziankę? Wszystkiego powinniśmy się dowiedzieć późnym wieczorem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24