Już w fazie grupowej Buffon wskazywał, że Włochy nie należą do faworytów i nie mają szans na zwycięstwo w turnieju. Dzisiaj tłumaczył, co miał wówczas na myśli. - Na turnieju był i ciągle jest zespół lepszy niż inni, mam na myśli Hiszpanię. Na szczęście jutro zaczniemy od 0:0 - wyjaśnił.
Kapitan reprezentacji Italii nie omieszkał pochwalić dwóch kolegów z reprezentacji, którzy szczególnie przyczynili się do zwycięstwa w półfinale, Antonio Cassano i Mario Balotellego. - Nie jestem zaskoczony, że Cassano się popisał. Chciał pokazać, że jest jednym z kluczowych piłkarzy, spisał się dobrze i wziął na siebie odpowiedzialność za losy meczu - przyznał Buffon. - Mario również spisał się bardzo dobrze, ma wielki naturalny talent, to dobry punkt startowy dla niego. Wszedł do składu, gdzie jest wiele gwiazd. Ma tu trenera, który wyciągnie z niego to co najlepsze. Zasługuje na zaufanie, bo dal z siebie wiele. Tak jak reszta składu - dodał.
Bramkarz Włochów nie chciał wskazać, którego z Hiszpanów obawia się jutro najbardziej. - Hiszpania ma tak wielu dobrych zawodników, od bramkarza po napastników, że ciężko kogoś wyróżnić. Zdominowali światowy futbol - wyjaśnił dyplomatycznie.
Hiszpanie przystąpią do ostatniego starcia mając szansę po raz pierwszy w historii obronić tytuł mistrza Europy. - Chciałbym podchodzić do tego meczu mając świadomość wygrania poprzednich mistrzostw świata i europy. To musi być dla nich duża przewaga - przyznał Buffon, który szanuje swojego vis a vis w zespole jutrzejszych rywali, Ikera Casillasa. - To świetny bramkarz. Mam dla niego bardzo dużo szacunku - przyznał.
Z Kijowa - Marcin Szczepański / Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?