"Był sobie piłkarz...", czyli reportażowej kroniki polskiego futbolu ciąg dalszy [SPORTOWA PÓŁKA]

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Niestrudzony Antoni Bugajski powraca z nową odsłoną cyklu „Był sobie piłkarz”. Wyczekiwana przez fanów polskiego futbolu trzecia część opowieści o postaciach nieoczywistych od sierpnia cieszy oko i serce na księgarskich półkach.

Ta „nieoczywistość” u Bugajskiego na pierwszy rzut oka wcale nie taka oczywista, skoro nazwiska bohaterów brzmią tak swojsko... Dopiero po chwili pojawia się zaskoczenie, pomieszane z uczuciem ulgi, że mamy w ręku coś naprawdę oryginalnego. Bo jak Klose, to Józef, jak Lewandowski, to Grzegorz, jak Podolski, to Waldemar, a jak Lubański, to przecież Jan. No bo po co opisywać po raz tysięczny dawno opisanych, skoro lepiej dotrzeć do ludzi, których historie można pokazać w nowym świetle, albo całkiem po raz pierwszy?

Autor, czołowy dziennikarz sportowy w Polsce wywodzący się ze świetnej reporterskiej szkoły „Tempa”, od ćwierć wieku redaktor „Przeglądu Sportowego”, bierze na tapetę kolejnych czterdzieści postaci ze świata futbolu. Nawiasem mówiąc, koniecznie trzeba to będzie kiedyś wydać w zbiorczej formie (Alfabetu?), ale z tym jeszcze poczekajmy, niech zbiór urośnie o kolejnych sto kilkadziesiąt nazwisk.

W części trzeciej mamy, poza powyżej wymienionymi, plejadę takich, co to dawno zeszli z czołówek gazet, często po przemknięciu przez nie jak meteoryt. Fakt, o niektórych, jak Jan Urban, późniejszy uznany trener, albo Piotr Skrobowski, w latach 90. prezes autonomicznej sekcji piłki nożnej Wisły Kraków, robiło się głośno wiele lat po zakończeniu kariery, gdy odnajdywali się w nowej roli. Pamiętajmy jednak, że w serii „Był sobie piłkarz…” każdemu z bohaterów autor poświęca jedynie kilka stron, niewątpliwie jest tu pole do kontynuacji mnóstwa zasygnalizowanych wątków.

To, co dostajemy dziś, jest barwną, pełną dykteryjek, czasem też jednostkowych dramatów reportażową kroniką polskiego futbolu XX wieku, coraz bardziej odchodzącego w przeszłość, ale przez to – paradoksalnie – budzącego coraz większe zaciekawienie.

Dobrze Antek, że po dwóch połowach wszedłeś na boisko rozegrać dogrywkę. Zanim jednak przejdziesz do serii „jedenastek”, koniecznie pamiętaj o doliczonym czasie. Sam wiesz, jak we współczesnym futbolu stał się ważny. A nikt lepiej niż Ty nie daje graczom starszego pokolenia go nadrabiać...

„Był sobie piłkarz… cz. III”. Autor: Antoni Bugajski. Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska. Liczba stron: 285. Cena okładkowa: 34,99 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Był sobie piłkarz...", czyli reportażowej kroniki polskiego futbolu ciąg dalszy [SPORTOWA PÓŁKA] - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24