Cracovia liczy na jakość, nie ilość (KOMENTARZ)

Andrzej Matusik
Trener Wojciech Stawowy wierzy, że większość jego piłkarzy poradzi sobie również w ekstraklasie. Do drużyny dołączyli jedynie Marcin Kuś, Bartosz Żurek i Dawid Nowak.

Cracovia zaprezentowała Dawida Nowaka i Bartosza Żurka (ZDJĘCIA)

Krakowianie potrzebowali wzmocnić linię ataku, prawą obronę i środek defensywy. Szukają jeszcze zawodnika na tę ostatnią pozycję, ale czasu pozostało już niewiele. Obok Nowaka do pierwszej linii Cracovii przymierzani byli Patryk Podrygała i Norayr Gyozalyan - do tych transferów jednak nie doszło. Może się okazać, że znowu na szpicę będzie wystawiany Vladimir Boljević lub Saidi Ntibazonkiza, gdyż Nowak przez ostatnie miesiące grał bardzo mało i jego forma może być nierówna.

Stawowy na powitalnej konferencji stwierdził, że nowego napastnika przedstawiać nie musi, gdyż jest znany z występów w polskiej ekstraklasie. Problem w tym, że ostatni jego sezon był wyjątkowo słaby. Trener zdradził jednak, że na jego przełamanie liczono nie tylko w Krakowie. - Cieszę się, że Dawid Nowak, pomimo tego że miał również parę innych ofert z klubów ekstraklasowych, wybrał jednak Cracovię - podsumował szkoleniowiec.

W drugiej linii pole manewru było i jest spore, więc Żurkowi będzie ciężko wywalczyć miejsce choćby w meczowej kadrze. Stawowy widzi jednak w nim spory potencjał. - Zawodnik bardzo perspektywiczny. Piłkarz drugiej linii, bardzo kreatywny. Cieszę się, że do nas trafił. Wzmacnia na pewno naszą kadrę, a nie ją tylko uzupełnia – pozytywnie ocenił nowego podopiecznego.

Najwięcej kłopotów może mieć Cracovia w defensywie. Marcin Kuś idealnie pasuje do koncepcji Stawowego, ostatni sezon jednak też był dla niego słabszy. Jest duża szansa, że wypełni lukę na prawej obronie, jednak najlepsze lata ma już chyba za sobą. Na środku i z lewej strony trener wybór miał zawsze większy, jednak ekstraklasa to nie pierwsza liga i poszukiwania kolejnego obrońcy nadal trwają. Sporo mówiło się o Janie Hosku, Robercie Cicmanie i Tomaszu Wełnie. Aktualny wydaje się niestety temat tylko tego ostatniego. Wełna zaliczył jedynie trzy występy w ekstraklasie i jego problemem może być brak doświadczenia.

Większość ligowych rywali, w tym drugi beniaminek – Zawisza, aktywniej szuka wzmocnień i przeprowadza więcej transferów. Cracovia liczy na jakość, a nie na ilość. Zespół jest systematycznie budowany, w 1. lidze sobie poradził, teraz potrzebuje tylko zmian kosmetycznych. W Krakowie w to wierzą, ale wszystko zostanie zweryfikowane na ekstraklasowych stadionach.

Polub nas na Facebooku! Tam dzieje się jeszcze więcej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24