Kafarski: Lechia jest dobrze przygotowana

Kamil Kruszyński
Lechia Gdańsk 1:0 Arka Gdynia
Lechia Gdańsk 1:0 Arka Gdynia Pik (Ekstraklasa.net)
- Uważam, że większość rzeczy, które zaplanowaliśmy została zrealizowana i myślę, że drużyna Lechii jest dobrze przygotowana - uważa Tomasz Kafarski, szkoleniowiec Lechii na dzień przed startem Ekstraklasy.

Piłkarze Lechii rozpoczęli intensywne przygotowania do rundy wiosennej 8 stycznia, po miesięcznym urlopie. Po meczu kontrolnym z OKS Olsztyn wygranym 3:0, Lechiści wyjechali na pierwsze zgrupowanie. Podobnie jak przed rokiem piłkarze powracali do formy w Niechorzu. Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego rozegrali tam trzy sparingi, z czego jeden zremisowali, a kolejne dwa wygrali. Rywalami w meczach kontrolnych byli: GKP Gorzów Wielkopolski (2:2), Pogoń Szczecin (6:1) oraz Flota Świnoujście (1:0).

Obóz w Niechorzu był idealnym momentem na przetestowanie zawodników, którzy zgłaszali swój akces do gry w Lechii. Jednym z takich piłkarzy był Wendel Raul Goncalves Gomes. Brazylijczyk nie przekonał jednak do siebie trenera i jego przygoda z gdańskim klubem zakończyła się jeszcze przed końcem zgrupowania. W Niechorzu testowano również młodszych graczy. Między innymi urodzonego w 1993 roku obrońcę Damiana Kostkowskiego z Akademii Piłkarskiej w Malborku oraz 20-letniego Macieja Cymkiej z V-ligowej Polonii Płoty. Jednak młodzi piłkarze podzielili los Brazylijczyka. Zupełnie inna sytuacja spotkała Levona Airpetiana. 22-letni pomocnik reprezentacji Armenii został pierwszym graczem, który zasilił Lechię w zimowym okienku transferowym. Kontrakt podpisano na pół roku z opcją przedłużenia na trzy lata. Ormianin przed przejściem do Polski reprezentował barwy mistrza Armenii Pjunika Erewan, a wcześniej przez dwa lata występował w rezerwach HSV Hamburg.

Po powrocie z Niechorza Gdańszczanie rozegrali jeszcze dwa mecze kontrolne, z Zawiszą Bydgoszcz wygrany 1:0 oraz z Elaną Toruń przegrany 0:2, a następnie wyjechali na kolejny obóz przygotowawczy, tym razem do Turcji. Założenie było podobne, przetestować kilku graczy, rozegrać sparingi, a przede wszystkim przygotować się do zbliżających rozgrywek. Wśród testowanych byli piłkarze różnych narodowości, między innymi: 19-letni Nigeryjczyk Simone Agana, Argentyńczyk Tobias Albarracin, czy reprezentant Macedoni U21 Goran Bogdanovic. Żaden z tych piłkarzy nie był jednak na tyle dobry, aby otrzymać angaż w gdańskim zespole.

Ciekawostką jest, że do Lechii starał się dołączyć Peter Cvirik, zawodnik który w maju ubiegłego roku odszedł z Traugutta po tym jak nie przedłużono z nim kontraktu. I tym razem Słowakowi się nie powiodło. Trener Tomasz Kafarski, w myśl zasady, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, zrezygnował z usług defensora.

Do Turcji z Biało-Zielonymi nie wyleciał Paweł Buzała. Zamiast niego na obozie pojawił się Kamil Poźniak. Był to efekt porozumienia pomiędzy Lechią, a drużyną z Bełchatowa. Obaj panowie starali się o wcześniejszy transfer do swoich nowych drużyn. Władze Lechii tłumaczyły jednak, że decyzja o trenowaniu z nowymi drużynami nie jest równoznaczna z uzgodnieniem warunków transferów definitywnych już przed rundą wiosenną.

Zespół nie powrócił do Gdańska z pustymi rękoma. Kolejnym graczem, który związał się z Lechią jest prawie dwumetrowy obrońca Luka Vućko. Piłkarz rodem z Chorwacji nie krył swojego zadowolenia po przyjeździe do Gdańska. – Cieszę się, że trafiłem do Lechii - mówi Luka Vućko. – Wiem, że klub ma duże aspiracje i cały czas się rozwija. Jestem pod wrażeniem Polski, Gdańska i przede wszystkim nowego stadionu, który prezentuje się rewelacyjnie. Chciałem podziękować Tomaszowi Kafarskiemu, który dał mi szansę na występy dla Biało-Zielonych. Chorwat podpisał półroczny kontrakt, z możliwością przedłużenia umowy na dwa lata.

Zespół z Gdańska w prawie dwumiesięcznym okresie przygotowawczym wyjechał więc na dwa obozy, gdzie łącznie rozegrał kilkanaście sparingów. Postawa jaką prezentowała drużyna była różna, od wygranych 6:1 po przegrane 0:2. Do Lechii dołączyło w tym czasie trzech nowych piłkarzy. Między innymi Levon Airpetian oraz Luka Vućko. Gracze głównie o usposobieniu defensywnym. Mają oni wypełnić pustkę po Hubercie Wołąkiewiczu, który przeszedł do Lecha Poznań oraz Marcinie Kaczmarku, który wsparł lidera I ligi - ŁKS Łódź. Dodatkowo, jak podkreśla trener Kafarski zawodnicy mają podnieść jakość i poziom rywalizacji. Stadion przy Traugutta opuścił również Mateusz Bąk, bramkarz który przez wiele lat występował w Gdańsku. Jego nowym zespołem została Wisła Płock. W najbliższym czasie biało-zielonej koszulki nie założy również Marek Zieńczuk, który przeszedł do Ruchu Chorzów.

Drużyny z Gdańska i Bełchatowa doszły natomiast do porozumienia, efektem czego wymianę Buzała-Późniak można uznać za zakończoną. Obaj piłkarze już na wiosnę będą mogli reprezentować barwy nowych klubów. Niespełna 22-letni Kamil Poźniak podpisał kontrakt obowiązujący przez najbliższe 5 lat.

– Przygotowania do rundy wiosennej już się zakończyły. Teraz trwa mikrocykl, który jest naturalnym mikrocyklem startowym. Uważam, że większość rzeczy, które zaplanowaliśmy została zrealizowana i myślę, że drużyna Lechii jest dobrze przygotowana – tłumaczył trener Tomasz Kafarski.

Lechia już w poprzedniej rundzie udowodniła, że jest zespołem, z którym trzeba się liczyć. O tym czy nadal tak jest, będzie można się przekonać już w najbliższą sobotę przy okazji meczu rewanżowego z Ruchem Chorzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24