Kasprzik po meczu z Lechią: Pewnych trzech panów się popisało (WIDEO)

Damian Orłowicz, T-Mobile Ekstraklasa/x-news
Grzegorz Kasprzik zostanie w Górniku
Grzegorz Kasprzik zostanie w Górniku Piotr Kwiatkowski/Ekstraklasa.net
Dobrą postawą w bramce Górnika w meczu z Lechią Gdańsk wykazał się Grzegorz Kasprzik, który zastępował w wyjściowej jedenastce Pavelsa Steinborsa, znajdującego się na zgrupowaniu reprezentacji Łotwy. Do siebie nie może mieć pretensji, bo obie bramki padły po rzutach karnych, co do których można mieć wątpliwości.

Więcej sytuacji na zdobycie gola obie drużyny miały w pierwszej części spotkania. Lechia nie potrafiła wpakować piłki do siatki, bo dobrze w bramce Górnika spisywał się Grzegorz Kasprzik - Nie jest to fajna rzecz, przegrać mecz w takim stylu, bo wynik mógł być naprawdę inny. Nic już nie poradzimy na to. Lechia miała swoje szanse w pierwszej połowie, ale ich nie wykorzystała. Później przy pomocy panów w czerni zdobyła dwie bramki - stwierdził ostro bramkarz gospodarzy.

Obie jedenastki padły nieco w kontrowersyjnych sytuacjach. Wydaje się, że prawidłowo podyktowany został tylko ten drugi. - W pierwszym przypadku był faul, ale przed polem karnym, więc nie ma mowy o jedenastce. W drugim wydaje mi się, że przeskakiwał Tuszyński nad nogami Seweryna, przewrócił się. W tym przypadku była już cięższa sytuacja. Nie mogło być pierwszego karnego, bo początek jest przed polem karnym, a przepisy mówią, że wtedy jest rzut wolny - ocenił Kasprzik.

Górnik miał przed spotkaniem z Lechią matematyczne szanse na zdobycie trzeciego miejsca. Ostatecznie skończył rozgrywki na szóstej pozycji. - Chcieliśmy na pewno wygrać te spotkanie, żeby nie mieć pretensji do siebie w sytuacji, gdy Ruch się potknie i przegra swoje spotkanie. Gdyby tak się stało, a my nie zdobyliśmy trzech punktów, mielibyśmy je do siebie i bylibyśmy źli z tego powodu – powiedział były bramkarz m.in. Lecha Poznań.

Dziś ogłoszono listę pierwszych pięciu zawodników, którzy pożegnają się z klubem po zakończeniu sezonu. Nie było wśród nich Grzegorza Kasprzika. W ostatnich dwóch spotkaniach pokazał się z niezłej strony, czym mógł zapewnić sobie przyszłość w Górniku. - Mam nadzieję, że zostanę w klubie. Czekam na decyzję trenera i zarządu, licząc, że zostanę tu na dłużej. Nie mnie oceniać swoje występy, od tego są inne osoby – zakończył podopieczny Roberta Warzychy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24