Kieresiowi właściwie trudno cokolwiek zarzucić, bo jego zespół gra zupełnie dobrze, wcale nie gorzej, niż połowa drużyn w ekstraklasie. Widać, że piłkarze są dobrze przygotowani do sezonu, a powodem niepowodzeń jest nieskuteczność. Ale przecież nie jest winą Kieresia, że klub nie był w stanie zatrzymać Marcina Żewłakowa, a Dawid Nowak ma kolejną kontuzję. Zresztą to nie jedyny uraz w zespole, bo tuż przed meczem z Lechem Poznań poważnych kontuzji na treningu nabawili się Mateusz Mak i Maciej Wilusz. Szczegółowe informacje na temat ich stanu zdrowia mają być znane dzisiaj, ale nieoficjalnie wiadomo, że obaj piłkarze mogą już w tej rundzie nie zagrać. Grono kontuzjowanych uzupełnia Michał Mak, brat Mateusza, który nie ćwiczy już od dłuższego czasu.
Zdziesiątkowany urazami zespół w niedzielę o godz. 14.30 zagra we Wrocławiu ze Śląskiem. Bełchatowianie na Dolny Śląsk wyjadą po sobotnim treningu. Wczoraj mieli tylko odnowę biologiczną, a od dziś rozpoczną przygotowania do starcia z mistrzami Polski. Wiadomo, że oprócz kontuzjowanych piłkarzy, we Wrocławiu nie będzie mógł zagrać Wenezuelczyk Raul Guzman, który w ostatniej minucie spotkania z Lechem został ukarany czerwoną kartką.
Kiereś będzie musiał znaleźć dla niego zastępstwo, a drugą zmianą w pierwszej jedenastce będzie pewnie zamiana Łukasza Wrońskiego na Pawła Buzałę, choć obaj w spotkaniu z Lechem wypadli bardzo przeciętnie - Buzała zmarnował okazję bramkową, a Wroński był niewidoczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?