23-letni napastnik nie mógł liczyć na regularne występy w bieżącym sezonie w Liverpoolu i po zaledwie trzech ligowych kolejkach, w których ani razu nie pojawił się na boisku (dwa spotkania przesiedział na ławce rezerwowych), został przez Rodgersa wypożyczony do Sunderlandu, w którym mógł liczyć na regularne występy.
W ekipie "Czarnych Kotów” bardzo szybko odnalazł swoją pozycję i z miejsca stał się podstawowym elementem w układance trenera. Niewątpliwie Borini odegrał kluczową rolę w utrzymaniu Sunderlandu w Premier League, w 31 spotkaniach strzelił sześć bramek oraz zanotować trzy asysty.
Włoch zyskał sobie wielką sympatię kibiców, którzy widzieliby go w składzie ekipy ze Stadium of Light w następnych kilku sezonach. Sam zawodnik myśli jednak zupełnie inaczej i nie wiąże swojej dalszej przyszłości z drużyną, którą na chwilę obecną prowadzi Gustavo Poyet, bowiem ma nadzieję, że otrzyma drugą szansę w Liverpoolu.
- _Skończę bieżący sezon i wrócę do Liverpoolu. W Sunderlandzie osiągnąłem jeden ze swoich celów, mogłem regularnie występować w Premier League, ale grać dla wielkich drużyn, takich jak Liverpool, to jest to czego pragnę - _powiedział Borini
_- Zdaje sobie sprawę, że jako napastnik muszę strzelać bramki. Wiem, że mogę grać dobrze, ale ludzie i tak zawsze będą rozliczać mnie ze strzelonych goli - _dodał
Borini trafił do Liverpoolu w 2012 roku z AS Romy za 10 milionów funtów, obecnie wyceniany jest na 3,5 miliona funtów mniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
