W jednym z dwóch półfinałowych spotkań o awans do wielkiego finału, który zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie, powalczą SSC Napoli i Dnipro Dniepropietrowsk. We włosko-ukraińskim pojedynku zdecydowanym faworytem są gospodarze pierwszego spotkania, ale znakomicie radzące sobie w obecnych rozgrywkach Dnipro z pewnością postawi trudne warunki neapolitańczykom. Zapowiada się więc emocjonujące widowisko, które może przybliżyć jeden z klubów do zwycięstwa w rozgrywkach Ligi Europy.
Gospodarz pierwszego meczu, Napoli, to uznana na międzynarodowej arenie firma. Klub, który nie tak dawno został "reanimowany" po głośnym upadku, szybko wrócił do czołówki w Serie A i wyruszył na podbój Europy. Azzurri znają już smak zwycięstwa w Pucharze UEFA, ale sukces odniesiony w końcówce lat 80. XX wieku nie zadowala fanów drużyny spod Wezuwiusza. Tifosi Napoli są głodni zwycięstw i wymagają od swoich ulubieńców spełnienia ich oczekiwań. W obecnych rozgrywkach Ligi Europy neapolitańczycy idą jak burza. Do tej pory przegrali tylko jedno spotkanie, a w ostatniej rundzie zdemolowali jednego z faworytów - VfL Wolfsburg. W pokonanym polu zostawili również Dynamo Moskwa i Trabzonspor. Podopieczni Rafy Beniteza dobrze radzą sobie również w Serie A. Czwarte miejsce w tabeli gwarantuje im kwalifikację do Ligi Europy w następnym sezonie, ale celem zespołu jest awans do Ligi Mistrzów. Żeby to wykonać zadanie Napoli musi albo przeskoczyć Romę w ligowej tabeli, albo zwyciężyć w finale w Warszawie. Obydwa scenariusze są możliwe do wykonania, więc piłkarze z Neapolu nie zrezygnują z żadnego z nich.
Dnipro to z kolei wielka niespodzianka rozgrywek. Zespoły ze wschodu Europy co jakiś czas osiągają świetne wyniki w pucharach i tym razem tradycję kontynuuje drużyna z Dniepropietrowska. Ukraińcy posiadają znacznie skromniejszą kadrę, bez wielu gwiazd, a liderem ich zespołu jest Evgen Konoplianka, który jest "gorącym towarem" na rynku transferowym. Póki co jednak prowadzi Dnipro do kolejnych zwycięstw, a tych nazbierało się już całkiem sporo. Wyeliminowanie Olympiakosu, Ajaksu Amsterdam i Cerlce Brugge doprowadziło Dnipro do najlepszej czwórki rozgrywek i choć złośliwi twierdzą, że Dnipro miało łatwą drogę do półfinału, to gra zespołu z Ukrainy potwierdza, że zasłużył on na miejsce w tej fazie turnieju. Dnipro jest również wiceliderem ukraińskiej Premier Ligi, ze stratą sześciu punktów do pierwszego Dynama Kijów. Podopieczni Myrona Markevicha doskonale radzą sobie na obydwu frontach, a przy okazji również wciąż mają szansę na awans do finału Pucharu Ukrainy. Czy Dnipro stać na zdobycie "tercetu" pucharów w tym sezonie?
Obydwa zespoły spotkały się ze sobą w przeszłości. W dwumeczu Ligi Europy w 2012 roku raz wygrało Dnipro (3:1), a raz Napoli (4:2). Oba spotkania zostały rozegrane w ramach fazy grupowej. Obecnie "na papierze" silniejsze jest Napoli. Azzurri wygrali trzy ostatnie spotkania, jedno zremisowali i jedno przegrali. Dnipro może pochwalić się nieznacznie lepszym bilansem: cztery zwycięstwa i porażka. Zarówna Rafa Benitez jak i Myron Markevich nie mają zbyt wielu powodów do zmartwień. W półfinale obaj nie będą mogli skorzystać z dwóch zawodników. W Napoli zabraknie Michu i Jonathana de Guzmana, a Ukraińcy przylecieli do Włoch bez Romana Zozulyi i Evgenyia Shakova.
Przewidywane składy:
Napoli: Andujar - Britos, Ghoulam, Albiol, Maggio - Inler, Lopez - Mertens, Hamsik, Callejon - Higuain.
Dnipro: Boyka - Fedetskyi, Chebaryachko, Douglas, Matos - Kankava, Rotan - Luchkevych, Bezus, Konoplyanka - Kalinić.
Więcej o LIDZE EUROPY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
