Lisowski będzie chciał wytknąć błąd działaczom Widzewa

Bogusław Kukuć / Dziennik Łódzki
Tomasz Lisowski do Korony trafił właśnie z Widzewa
Tomasz Lisowski do Korony trafił właśnie z Widzewa Dziennik Łódzki
W niedzielę po przerwie na mecze reprezentacji spotkają się zespoły Widzewa i Korony Kielce. Na szczególną uwagę w w tym pojedynku zasługuje Tomasz Lisowski, na którym nie poznano się swego czasu w Łodzi.

Po zaskakująco udanym starcie pod wodzą debiutującego w ekstraklasie 39-letniego trenera Leszka Ojrzyńskiego, kielczanie ponieśli pierwszą porażkę dopiero w dziesiątej kolejce (w Poznaniu z Lechem 0:1) i od tamtej pory nie wygrali (w Lubinie z Zagłębiem 1:3, w Kielcach z ŁKS 0:2 i w Kielcach z PGE GKS Bełchatów 2:2).

Goście, tak samo jak łodzianie, musieli pożegnać się z Pucharem Polski, ale Widzew wyeliminowała w stolicy broniąca trofeum Legia, zaś Koronę pokonał 1:0 w Wejherowie trzecioligowy Gryf. Po odejściu latem Ediego, Andrzeja Niedzielana i Macieja Tataja, najskuteczniejszym strzelcem gości jest zdobywca czterech bramek Maciej Zieliński, który pod względem szybkości mógłby konkurować z Przemysławem Oziębałą. Trzy gole dla kielczan strzelił Aleksandar Vuković, ale Serb nie wystąpi w Łodzi z powodu kartek, podobnie jak Pavol Stano.

Opaski kapitana Korony wymieniają między sobą byli widzewiacy - Kamil Kuzera oraz Tomasz Lisowski. Ten ostatni po meczu z Bełchatowem znalazł się po raz drugi w Jedenastce Kolejki. To nie dziwi, bo gol z wolnego, jaki strzelił, gdy Korona grała w dziesiątkę, był wyjątkowo efektowny. Z pewnością "Lisek" będzie chciał się pokazać w Łodzi, by wytknąć transferowy błąd widzewskim decydentom.

W niedzielę będziemy mieli odpowiedź, czy kryzys formy Widzewa został definitywnie zażegnany. Seria porażek drużyny Radosława Mroczkowskiego została już przerwana zwycięstwem nad Cracovią 1:0 oraz bezbramkowym remisem na PGE Arena w Gdańsku, po którym Lechia zwolniła trenera Tomasza Kafarskiego. Mimo braku postępu w ataku, sztab szkoleniowy jakoś poradził sobie z wymuszonymi roszadami w defensywie. Jest szansa, że Maciej Mielcarz zaliczy siódmy mecz bez straty gola. Dla niego spotkanie z Koroną będzie szczególne, bo w kieleckim klubie rozegrał 75 meczów w ekstraklasie, zanim stanął między słupkami widzewskiego klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24