Obie te drużyny muszą oglądać plecy mistrzów Polski, którzy w dotychczasowych trzech meczach zgarnęli komplet punktów nie tracąc przy tam żadne bramki. Drugi w tabeli grupy L jest Trabzonspor z sześcioma oczkami, trzecie właśnie Lokeren, które traci do tureckiej ekipy trzy oczka. Dwa tygodnie temu podopieczni Vahida Halihodzicia wygrali przed własną publicznością w pierwszym bezpośrednim starciu tych dwóch drużyn, 2:0. Gole zdobywali Yatabere oraz Constant.
Łatwo jest się więc domyślić, że to prawdopodobnie jest mecz ostatniej szansy dla belgijskiej ekipy. A jak radzi sobie ona w rodzimej lidze? Aktualnie okupuje czwartą lokatę i ma cztery punkty straty do liderującego Anderlechtu. Dużo gorzej wygląda sytuacja Trabzonsporu, który po ośmiu kolejkach ligi tureckiej jest dopiero na 12. miejscu w tabeli.
Jeśli chodzi o pięć ostatnich meczów we wszystkich rozgrywkach, to lepiej wygląda ekipa Trabzonu. Wygrała ona dwa z nich, tyle samo zremisowała i raz przegrała. Lokeren zwyciężało zaledwie jednokrotnie, notując przy tym po dwa remisy i porażki, w tym właśnie z dzisiejszym przeciwnikiem. Było to pierwsze spotkanie tych dwóch drużyn w historii.
Żaden ze szkoleniowców nie obył się bez jakichś kłopotów kadrowych, choć większe dotknęły trenera gości. Nie będzie on mógł skorzystać z Ovraka, Demira, De Mana oraz Verhulst. W Lokeren zabraknie jedynie Vanakena.
Początek dzisiejszego spotkania o godzinie 21:05. Jako arbiter główny poprowadzi je pan Gianluca Rocchi z Włoch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
