Mecz ostatniej szansy

To może być czarny tydzień dla trenera GKS Bełchatów Rafała Ulatowskiego. W środę jako asystent trenera kadry Leo Beenhakkera pożegnał się z posadą, dzisiaj jeśli Bełchatowianie nie zainkasują kompletu punktów w meczu z Ruchem, Ulatowski może stracić drugą pracę w ciągu tygodnia! Nastroje w drużynie GKSu nie są najlepsze. Typowany przed sezonem do walki o czołowe lokaty klub, w pięciu kolejkach nie odniósł jeszcze żadnego zwycięstwa. Pewnym symptomem dającym nadzieję na lepsze jutro był ostatni mecz Bełchatowian, którzy wywieźli cenny remis ze spotkania wyjazdowego z Lechem.

Być może trenerowi Ulatowskiemu w dotychczasowej pracy w Bełchatowie przeszkadzała posada asystenta Leo Beenhakkera. Według trenera Waldemara Fornalika to nie najlepszy pomysł, żeby łączyć funkcję trenera z obowiązkami asystenta: - Kiedyś miałem okazję pracować w Amice Wronki, której trenerem był Maciej Skorża i jednocześnie był asystentem trenera reprezentacji, i … Ech, wolę się nie wypowiadać na ten temat.- Od środy trener Bełchatowian nie jest już obarczony obowiązkami kadrowymi, więc spokojnie mógł zająć się swoją drużyną...po ponad tygodniowej przerwie na reprezentację.

W Chorzowie nie ma ostatnio żadnych powodów do zmartwień. Co prawda media nadal podają sprzeczne informacje co do wypłaty zaległych pensji, ale oficjalne stanowisko klubu brzmi, że wszystko płacone jest już na bieżąco, a sami zawodnicy nie skarżą się już publicznie. Kolejne dobra wiadomość przyszła do Chorzowa z giełdy papierów wartościowych. Spółka CentroPromSport zapowiedziała objęcie nowej emisji akcji Ruchu Chorzów notowanych na NewConnect. Piłkarski klub ma już zgodę walnego zgromadzenia na sprzedaż. W ten sposób Ruch może zarobić 2 mln zł. Jeszcze lepiej sytuacja w Ruchu wygląda pod względem sportowym. "Niebiescy" wygrali już cztery spotkania z rzędu i zajmują drugie miejsce w tabeli. Niespodziewany wicelider ma apetyt na jeszcze więcej. Działacze klubu już obiecali wysokie premie zawodnikom za uplasowanie się w czołowej trójce na koniec sezonu. Mecz z Bełchatowem będzie trudnym spotkaniem dla "Niebieskich", ale niesieni falą wznoszącą "Niebiescy" mogą pokusić się o niespodziankę. - GKS nie jest już co prawda tą drużyną, która wiosną była w optymalnej formie i zdobyła wiele punktów. Mimo wszystko uważam, że jest dalej bardzo groźna. Niemniej do Bełchatowa jedziemy po trzy punkty- zapowiada trener Ruchu Waldemar Fornalik.

Zarówno trener Ulatowski jak i szkoleniowiec "Niebieskich" Waldemar Fornalik przed sobotnim meczem mają swoje problemy. Dla GKS-u najlepszą informacją jest fakt, że do gry wraca Dawid Nowak, na którego w Bełchatowie czekają jak na zbawiciela. Martwić jednak może brak dwóch podstawowych środkowych obrońców. Mate Lacić zobaczył w ostatnim meczu swoją 4 żółtą kartkę, a Marcin Drzymont jest kontuzjowany. Do składu Ruchu wracają już kontuzjowani Tomasz Brzyski i Gabor Straka, na których liczy trener Fornalik. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom do Bełchatowa nie pojechał Marcin Zając. Jak widać rozbrat zawodnika z piłką trwał zbyt długo i jego forma nie jest jeszcze najwyższa. Złamane żebra ma natomiast Martin Fabus i on też na pewno nie zagra z GKS-em.

GKS Bełchatów mierzył się do tej pory z Ruchem Chorzów w ekstraklasie osiem razy. Bilans bezpośrednich starć jest na równi, obie ekipy odniosły po trzy zwycięstwa i dwukrotnie zanotowano wynik remisowy. Przyszłość Rafał Ulatowskiego uzależniona jest od wyniku spotkania z Ruchem. Bełchatowianie muszą walczyć o pełną pulę co stwarza świetne okazje do kontry dla bardzo szybkiego Andrzeja Niedzielana. Dla "Niebieskich" remis będzie satysfakcjonujący, ale w Chorzowie zapowiadją walkę o pełną stawkę.

GKS Bełchatów - Ruch Chorzów
12.09.2009 godz. 14:45

Przewidywane składy:

GKS Bełchatów: Sapela - Tosik, Cecot, Pietrasiak, Popek - Wróbel, Rachwał, Gol, Cetnarski - Ujek, Costly.

Ruch Chorzów: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Sadlok, Brzyski - Grzyb, Baran, Straka, Balaz, Sobiech, Niedzielan.

Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa).