Pierwsze minuty upłynęły pod znakiem niedokładności i ogromnej ilości strat z obu stron. Do wypracowanych sytuacji strzeleckich praktycznie nie dochodziło.
Wreszcie w 27. minucie piłkę z prawej strony płasko zagrał Nani, tuż przed bramką doszedł do niej Javier Hernandez i efektowną piętką skierował do siatki. Co ciekawe, jedyny celny strzał w pierwszej połowie od razu zakończył się bramką.
W drugiej części spotkanie ożywiło się i tempo zdecydowanie wzrosło. Do odważnych ataków ruszyli goście ze Stoke i niespodziewanie dopięli swego. Pięć minut po przerwie Tuncay Sanli dośrodkował w pole karne wprost na głowę niepilnowanego Deana Whiteheada, który mocnym strzałem głową kompletnie zaskoczył Tomasza Kuszczaka. Polak dotknął jeszcze piłki, ale nie zdołał wybić jej na korner.
W 62. odpowiedział Manchester. Techniczne uderzenie Naniego z 16 metrów dało w końcowym rezultacie ważne trzy punkty. Dzięki minimalnemu zwycięstwu, Czerwone Diabły niemal na pewno zachowają pozycję lidera w Premier League. Jutro Arsenal zmierzy się z Manchesterem City.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?