Radunia była faworytem i z perspektywy dziewięćdziesięciu minut trzeba powiedzieć, że zawiodła. Bo tak trzeba rozpatrywać remis z ostatnim w tabeli Motorem Lublin. Apetyty w Stężycy było zdecydowane większe. Przede wszystkim dlatego, że zespół Sebatiana Letnioewskiego grał na własnym boisku i był podbudowany ostatnią wygraną w Polkowicach.
Jednak w niedzielne popołudnie spotkanie wybitnie nie ułożyło się po myśli Raduni. Gospodarze mieli sporą przewagę w pierwszej połowie, ale byli nieskuteczni. Była poprzeczka, do tego parę innych niezłych szans, natomiast nie przełożyły się one na konkrety.
Gdyby tego było mało, na początku drugiej części na prowadzenie po ładnej akcji wyszli goście. Tym samym Radunia straciła siedemnastego gola w ósmym meczu na własnym stadionie w tym sezonie (najwięcej w lidze). Wprawdzie gospodarzom udało się w miarę szybko odpowiedzieć za sprawą Janusza Surdykowskiego, ale mimo ataków w końcówce na więcej nie było ich stać i oba zespoły musiały zadowolić się punktem.
Radunia Stężyca - Motor Lublin 1:1 (0:0)
Bramki: Janusz Surdykowski (55) - Piotr Ceglarz (50)
Radunia: Czajkowski - Orłowski, Dejewski, Straus - Sauczek (58 Nowicki), Baszłaj (73 Kosznik), Letniowski, Łuczak, Stępień (58 Sobków), Jakubik (58 Zynek) - Surdykowski.
Motor: Budziłek - Wójcik, Szarek, Zbiciak, Król (66 Kahsay) - Kosior (59 Jagodziński), Kusiński (46 Gąsior), Król, Rybicki, Ceglarz - Szuta (67 Staszak).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?