Dwa tygodnie temu Widzew pokonał Lechię Gdańsk, dzięki czemu przełamał złą serię spotkań bez zwycięstwa. W sobotę przyjdzie pora na zakończenie kolejnej nie najlepszej passy, tym razem związanej z występami na boiskach przeciwnika, na których Widzew nie wygrał już od roku!
- Składa się na to naprawdę wiele czynników. Nie interesują nas jednak statystyki, ani przeszłość, tylko to co wydarzy się w sobotę. Nie mam zamiaru nakładać na zawodników dodatkowej presji. Skupiamy się na przygotowaniach i ćwiczeniu rozwiązań taktycznych - mówi Rafał Pawlak, szkoleniowiec Widzewa.
Do Lubina na jutrzejsze spotkanie nie pojechał kontuzjowany Kevin Lafrance. Dużo czasu na przygotowania nie mieli z kolei zawodnicy, powołani w okresie przerwy na mecze reprezentacji narodowych. - Dla nas przerwa na kadrę to nie problem. Za to dla piłkarzy to powód do dumy, że mogą reprezentować swój kraj - skomentował Pawlak.
A potem się... rozmarzył: - Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mieli u siebie reprezentanta Polski. W końcu klub z takimi tradycjami jak Widzew powinien kimś takim dysponować. Dodałoby to nam z pewnością pewnego prestiżu.
Pawlak od dwóch tygodni jest już oficjalnie pierwszym trenerem Widzewa. Nad czym skupiał się w pierwszych tygodniach pracy? - Jak jest zmiana trenera, trzeba dać drużynie nowy impuls. Koncentrowaliśmy się w głównej mierze na sferze fizycznej i taktyce. Rotowaliśmy ustawieniem i system gry, mając na celu dobór jak najlepszych zawodników do jedenastki. Wyznaczyliśmy też sobie nowe kierunki i trochę zmieniliśmy grę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?