Po Copa America czas na Gold Cup. Faworytem USA i Meksyk

Marcin Juszczyk
Nie opadły jeszcze emocje i kurz rywalizacji po Copa America, a przed nami kolejny kontynentalny czempionat. W nocy z wtorku na środę rozpocznie się Gold Cup, czyli mistrzostwa strefy CONCACAF. Turniej w porównaniu do tego południowoamerykańskiego cieszy się znacznie mniejszym prestiżem, nie bierze w nim udziału tak wiele gwiazd i ma znacznie uboższą historię, ale emocji nie powinno zabraknąć.

To będzie trzynasta edycja Gold Cup od czasu reaktywacji mistrzostw w tym regionie w 1991 roku. Za każdym razem organizatorem były Stany Zjednoczone, z czego dwukrotnie razem z Meksykiem. W tym roku USA mistrzostwa organizuje razem z Kanadą, choć trzeba zaznaczyć, że jej wkład jest minimalny, ponieważ na jej terenie odbędą sie raptem dwa mecze.

W sumie przygotowano aż... czternaście aren. Jest to więcej niż choćby na ubiegłorocznych Mistrzostwa Świata w Brazylii. W gronie wybranych stadionów z USA znajdują się: MetLife Stadium w East Rutherford (pojemność 82 566), Bank of America Stadium w Charlotte (74 455), Georgia Dome w Atlancie (74 228), M&T Bank Stadium w Baltimore (71 008), Lincoln Financial Field w Philadelphi (69 176), Soldier Field w Chicago (63 500), StubHub Center w Carson (30 510), Sporting Park w Kansas City (18 467), PPL Park w Chester (18 500), Toyota Stadium we Frisco (20 500), BBVA Compass Stadium w Houston (22 039), University of Phoneix Stadium w Glandale (63 400), Gilette Stadium w Foxborough (68 756). Jedyną kanadyjską areną będzie BMO Field w Toronto (30 000).

Jednak każdy z wymienionych obiektów tylko przez jeden dzień będzie gościć mistrzostwa. Postanowiono, że na dwunastu stadionach odbędą się po dwa mecze fazy grupowej lub pucharowej w tym samym dniu, jeden po drugim, w niewielkim odstępie czasu. Jedynie na Lincoln Financial Field w Philadelphi i na PPL Park w Chester odbędzie się po jednym spotkaniu. Na pierwszym z wymienionych 27-go lipca rozegrany zostanie finał, a na drugim dobę wcześniej mecz o 3. miejsce.

W zmaganiach o tytuł najlepszej drużyny na kontynencie weźmie już tradycyjnie udział dwanaście zespołów. Zostały one podzielone na trzy grupy. Awans do fazy pucharowej uzyskają po dwie najlepsze reprezentacje z danej grupy plus dwie najlepsze z trzech miejsc.

Grupa A
USA (13 start)
Honduras (12)
Haiti (6)
Panama (7)

Grupa B
Kostaryka (12)
Salwador (9)
Jamajka (9)
Kanada (12)

Grupa C
Meksyk (13)
Gwatemala (8)
Trynidad i Tobago (9)
Kuba (6)

Złoty Puchar CONCACAF został zdominowany przez dwie nacje - meksykańską i amerykańską. Meksyk tryumfował sześciokrotnie, a USA pięciokrotnie. Jedyny raz, gdy nikt z tej dwójki nie zwyciężył, miał miejsce w 2000 roku. Wówczas najlepsza okazała się nieoczekiwanie Kanada, która w decydującym boju pokonała gościnnie występującą Kolumbię 2:0. Aktualnymi obrońcami tytułu są Stany Zjednoczone. Przed dwoma laty podopieczni Jurgena Klinsmanna pokonali w finale Panamę 1:0 po bramce Shea.

W tym roku USA i Meksyk również należą do głównych kandydatów do końcowego zwycięstwa. W Stanach po ostatnim udanym występie "Jankesów" na mundialu zapanowała moda na piłkę nożną i kolejne zwycięstwo w Gold Cup mogłoby ją umocnić. Drużyna pod wodzą Jurgena Klinsmanna w czerwcowych grach kontrolnych pokazała się ze świetnej strony, pokonując na wyjeździe Holandię (2:3) i Niemcy (1:2). Kolejnym dowodem na to, że Amerykanie są w formie jest zwycięstwo w ostatnim sprawdzianie przed turniejem z Gwatemalą 4:0.

Meksyk brał nie dawno udział w Copa America, ale wystawił tam rezerwowy skład, a główne siły na czele z piłkarzami grającymi w Europie maja się skupić na odzyskaniu tytułu mistrza strefy CONCACAF. Tylko jeden piłkarzy, który brał udział w mistrzostwach Ameryki Południowej, znalazł się w kadrze na Gold Cup. Jest nim Jesus Manuel Corona z Twente Enschede. Przed turniejem Meksyk został poważnie osłabiony. Z powodu kontuzji nie zagra obrońca Hector Moreno z Espanyolu Barcelona i napastnik Javier Hernandez, grający ostatnio na wypożyczeniu w Realu Madryt z Manchesteru United.

Gdzie się dwóch bije, tam trzeci korzysta - z takiego założenia mogą wyjść kostarykańczycy. Meksyk oraz USA dotarły do 1/8 finału Mistrzostw Świata 2014, ale Kostaryka była ich rewelacją, docierając do 1/4 finału, a po drodze pokonując Włochów czy Urugwaj. Była o krok od zostania pierwszym zespołem ze strefy CONCACAF , który zagrałby w półfinale mundialu, ale w ćwierćfinale lepiej rzuty karne egzekwowali Holendrzy. Ponadto Kostaryka na chwilę obecna jest najwyżej sklasyfikowanym zespołem ze Ameryki Północnej i Środkowej w rankingu FIFA. Ten turniej będzie pierwszym poważnym sprawdzianem dla następcy Jorge Luisa Pinto Paula Wanchope'a, jednego z najbardziej znanych kostarykańskich piłkarzy w historii, który występował między innymi w Manchesterze City czy Maladze. W walce o tytuł jego drużyna będzie musiała sobie radzić bez podstawowego bramkarza Keylora Navasa z Realu Madryt, zmagającego się z problemami zdrowotnymi.

Kto oprócz Kostaryki, USA i Meksyku może powalczyć o najwyższe cele? Liczyć powinien się Honduras (półfinalista z trzech ostatnich turniejów) i Panama (finalista sprzed dwóch lat). Obie drużyny nie mają w swoich szeregach wielkich gwiazd, ale ich siła tkwi w kolektywie i mogą zagrozić najlepszym. Namieszać może też Jamajka. W jej kadrze 17 z 23 piłkarzy uczestniczyło w Copa America. "The Reggae Boyz" w Chile nie pokazali się z najgorszej strony. Co prawda przegrali wszystkie mecze 1:0, ale jeśli spojrzymy na rywali z jakimi walczyli o punkty, czyli Urugwaj, Argentynę i Paragwaj, te rezultaty wstydu nie przynoszą. Pozostałym ekipom daje się co najwyżej szanse na przepustkę do ćwierćfinału, ale może któraś z nich pozytywnie zaskoczy, tak jak Gwadelupa w 2007 roku, kiedy to dotarła do półfinału, a jako ciekawostkę można podać fakt, iż nawet nie jest członkiem FIFA.

Na boiskach w Ameryce Północnej nie zabraknie polskich akcentów. W reprezentacji Haiti zagra stoper Miedzi Legnica Kevin Lafrance i skrzydłowy Wisły Kraków Wild-Donald Guerrier. Na lewej obronie w Panamie powinniśmy zobaczyć Luisa Henriqueza. W kadrze Hondurasu znalazł się Romell Quito, który zaliczył niegdyś krótki epizod w Wiśle Kraków. W zespole Kostaryki znalazło sie miejsce dla innego ex-Wiślaka Juniora Diaza.

Mecz otwarcia zostanie rozegrany w nocy z wtorku na środę o godzinie 1:00 czasu polskiego na Toyota Stadium we Frisco. Zmierzą się w nim reprezentacje Panamy i Haiti. O godzinie 3:30 na murawę wybiegną jedenastki USA i Hondurasu.

Gold Cup 2015
Faza grupowa - 07.07-15.07
1/4 finału - 18.07-19.07
1/2 finału - 22.07
Mecz o 3. miejsce - 26.07
Finał - 27.07

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24