Robert Podoliński (trener Dolcanu Ząbki): Najkrótsze podsumowanie meczu jest takie, że niesamowicie cieszymy się z punktów, bo moim zdaniem w przekroju meczu zwyciężył dzisiaj zespół, który stworzył zdecydowanie więcej sytuacji podbramkowych. Do tego meczu byliśmy bardzo dobrze przygotowani i zrealizowaliśmy to, po co tu przyjechaliśmy. Punkty cieszą, jakość cieszy, styl cieszy.
Bardzo uważnie śledziliśmy grę Arki. Wyeliminowaliśmy najgroźniejszą broń tego zespołu, czyli bardzo aktywnych i kreatywnych piłkarzy w bocznych sektorach. Myślę, że udało nam się to doskonale. Wiem, że Arka ma problem z finalizacją akcji ofensywnych. Nie do końca jest to zespół, który swoje sytuacje potrafi wykorzystywać. Myśmy swoje dzisiaj wykorzystali. Gra Arki nie była dla mnie żadnym zaskoczeniem.
Bardzo cieszą mnie słowa uznania, ale należą się one moim zawodnikom. Moja praca kończy się z pierwszym gwizdkiem w szatni. W przerwie czuliśmy, że ten mecz możemy wygrać, bo między Bogiem, a prawdą, to w pierwszej połowie powinniśmy prowadzić przynajmniej 2:0. Jeżeli, to się czuje w szatni, to takiej szansy się nie wypuszcza. Mieliśmy bardzo słaby środek rundy, ale ta gra nie była taka zła. Ciskano we mnie gromy za system gry, ja będę się upierał, że ten system to jest przyszłość taktyki. Bardzo się cieszę z dwóch zwycięstw, a wygrać na Arce, to jest podwójne szczęście, bo tutaj się łatwo nie wygrywa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?