Dzisiaj Łukasz Teodorczyk poznał diagnozę, która jednak nie jest optymistyczna. - Mam złamaną kość strzałkową. Na pewno czeka mnie sześć tygodni chodzenia w gipsie i rehabilitacja, a nie wiadomo jeszcze, czy także nie operacja? Końcówkę sezonu mam z głowy - powiedział napastnik reprezentacji Polski w rozmowie z serwisem "Łączy nas piłka".
Tak więc końcówkę sezonu "Teo" ma z głowy. Ominie go finał Pucharu Ukrainy z Szachtarem Donieck oraz mecze kadry narodowej.
źródło: PZPN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?