Polkowice - Śląsk LIVE! Mistrz Polski musi się odbudować w Polkowicach

Michał Mormul
W Polkowicach nie gra się łatwo, o czym nie raz przekonali się już faworyci
W Polkowicach nie gra się łatwo, o czym nie raz przekonali się już faworyci Piotr Krzyżanowski/Gazeta Wrocławska
Po haniebnym występie w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów Śląsk Wrocław rozegra spotkanie Pucharu Polski z KS Polkowice, które w poprzedniej rundzie wyeliminowało drużynę "młodej" Legii Warszawa.

Spotkanie pucharowe zostanie rozegrane już w sobotę, bo w pierwotnym terminie mistrzowie Polski grają o Superpuchar z Legią Warszawa. Relacja LIVE w Ekstraklasa.net od godz. 19!

Fatalna forma Śląska

Ostatnie występy Śląska Wrocław mogły przyprawić o ból głowy. Wrocławianie najpierw zdołali wyeliminować w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów czarnogórski Buducnost, ale zrobili to w marnym stylu. Jednak prawdziwa katastrofa przyszła dopiero w środę, gdy do Polski przyjechał szwedzki Helsingborgs. Drużyna, której wychowankiem jest Henrik Larsson, bez najmniejszych problemów zdołała wygrać 3:0 i w praktyce zapewniła sobie awans do kolejnej rundy rozgrywek.

Ciężko cokolwiek pozytywnego napisać też o towarzyskich spotkaniach rozegranych przez Śląsk. O ile porażki z Benficą oraz Atleticiem Bilbao wstydu nie przynoszą, to wpadki z takimi klubami jak NK Maribor, Karpaty Lwów czy męczarnie z III-ligową Ślężą Wrocław powinny dać sporo do myślenia. Wtedy sztab szkoleniowy Śląska zasłaniał się okresem przygotowawczym, chęcią wprowadzenia drużyny w sezon czy nieprzywiązywaniem dużej wagi do wyników spotkań towarzyskich. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna.

Mecz bez kibiców gości

Na stadionie przy ulicy Kopalnianej zabraknie sympatyków Śląska Wrocław, ponieważ organizujący to spotkanie KS Polkowice nie otrzymał na to zgody od władz miasta. Oznacza to, że wrocławskich kibiców zabraknie podczas czterech najbliższych spotkań tej drużyny. Począwszy od sobotniego spotkania, a kończąc na ligowym pojedynku z Widzewem Łódź, gdzie kibiców Śląska zabraknie ze względu na zakaz za odpalenie środków pirotechnicznych podczas kończącego ubiegły sezon meczu z Wisłą. W międzyczasie zostaną rozegrane spotkania z Helsingborgiem (zakaz nałożony przez władze UEFA) oraz Legią, które przez kibiców WKS-u będzie zbojkotowane (będą protestować przeciw niesprawiedliwemu podziałowi biletów na ten pojedynek).

Spacerku nie będzie

- W sobotę na pewno nie czeka nas spacerek - mówił szkoleniowiec wrocławian Orest Lenczyk podczas konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie. Z trenerem zgadza się Sebastian Mila, który tuż po zakończeniu spotkania z Helsingborgiem mówił, że mistrzów Polski w Polkowicach czeka trudne zadanie.

Doświadczony szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że gra z mistrzami Polski będzie dla miejscowych kibiców nie lada atrakcją, a ci będą po cichu liczyć na sprawienie niespodzianki. - Pierwsza runda Pucharu Polski zawsze jest ciekawa dla drużyn, które mają szansę konfrontacji z zespołami ekstraklasowymi. Odkąd sięgam pamięcią, wszystkie w takich spotkaniach liczyły na niespodziankę. Na pewno nie inaczej będzie w sobotę w Polkowicach - powiedział Lenczyk.

Lenczyk przyznał, że wygraną Polkowic w 1/16 finału PP przyjęto z zadowoleniem. - Po spotkaniu poprzedniej rundy Pucharu Polski, w którym KS Polkowice wygrał z rezerwami Legii, powinniśmy być zadowoleni z jednego – Polkowice są blisko Wrocławia, przez co nie musimy wybierać się w daleką podróż - podkreślił szkoleniowiec Śląska.

Zagrają rezerwowi

Wydaje się, iż spełnią się dziś przewidywania mediów i na boisku pojawią się piłkarze, którzy na co dzień występują w Młodej Ekstraklasie. Jednak Lenczyk przestrzegł, że na boisku pojawią się także doświadczeni piłkarze, bowiem w klubie wszyscy liczą na dobrą grę Śląska w Pucharze Polski. - W sobotę szansę dostaną zawodnicy, którzy pokazali się z dobrej strony podczas niedawnego meczu towarzyskiego z Athletic Bilbao. Pamiętamy jednak, że musimy brać odpowiedzialność za wynik, który dla Śląska może być tylko jeden.

Małe "derby"

Spotkanie będzie bardzo ważne dla kibiców Śląska Wrocław, ponieważ od niedawna KS Polkowice jest klubem filialnym Zagłęnia Lubin, którego we Wrocławiu, delikatnie mówiąc, nie darzy się sympatią. - Wiem, że Polkowice zostały niedawno przekształcone w klub filialny, do którego kierowana jest młodzież z Zagłębia Lubin. A jeżeli są to zawodnicy utalentowani, to piłkarsko nie będzie to dla Śląska spacerek. I nie zapominajmy o tym, co się powtarza co roku – Puchar Polski rządzi się swoimi prawami - powiedział na koniec Lenczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24