Takiego widowiska opolscy kibice nie widzieli od bardzo dawna. Zdecydowanym faworytem spotkania był pierwszoligowy Energetyk. Podopieczni Ryszarda Wieczorka nie zdołali jednak pokonać przeciwnika znad Odry. Obie drużyny są beniaminkami w swoich klasach rozgrywkowych, ale to ROW wspiął się szczebel wyżej.
Sobotni mecz był niezwykle zaciętym widowiskiem. Pierwsza połowa minęła bez większych fajerwerków. Zawodnicy wymieniali kilka podań, po czym tracili piłkę na rzecz przeciwnika i tak na zmianę. W efekcie na przerwę piłkarze schodzili widząc na tablicy wyników bezbramkowy remis. Kilkanaście minut po wznowieniu gry bramkę strzelił Dawid Tomanek zapewniając prowadzenie gospodarzom. Miało to miejsce w 56. minucie. Na kontrę gości nie trzeba było długo czekać, bowiem już 8 minut później wyrównał Rafał Kurzawa. Okazji do strzelenia kolejnych bramek było sporo po obu stronach. Swoimi akcjami pod bramką ROW-u wyróżnił się z pewnością Adrian Krysian. Szczęścia próbował również Wieczorek, jednak strzelił w poprzeczkę.
W dogrywce również padły dwie bramki - pierwsza z nich dla gospodarzy, druga dla gości. W 102. minucie Adam Deja zachwycił opolskich kibiców swoim zagraniem. Wyprzedził obrońców rybniczan i z 30 metrów oddał fantastyczny strzał wprost do bramki Kajzera. Od tego wydarzenia zdążyło upłynąć zaledwie 7 minut i piłkę do bramki gospodarzy wpakował Marek Gładkowski wyrównując wynik meczu.
Zawodnicy ROW-u nabrali wiatru w żagle, starali się stworzyć sobie kolejne sytuacje, jednak Odra całkiem nieźle radziła sobie w defensywie. Zawodnicy toczyli bój na boisku, a ich kibice przekrzykiwali się wzajemnie, bowiem z każdą minutą doping był coraz głośniejszy.
Losy spotkania nie zostały rozstrzygnięte w dogrywce, przyszedł więc czas na rzuty karne. W konkursie "jedenastek" Odra zapewniła sobie zwycięstwo 4:2. Swojej szansy nie wykorzystali zawodnicy Energetyka - Szary i Wieczorek. Nie podołał również Marcel Surowiak z OKS-u.
O zwycięstwie gospodarzy zdecydował strzał Adriana Krysiana, którego należy pochwalić za całokształt jego gry w tym spotkaniu,
Mimo niesprzyjającej pogody, mecz obejrzało około 1000 widzów. Zaskoczeniem była również liczba sympatyków ROW-u, sektor gości zapełniło mniej - więcej 200 osób. Spotkanie prowadził sędzia Marek Opaliński, który dwukrotnie ukarał żółtymi kartonikami piłkarzy Odry.
Już w środę podopieczni Dariusza Żurawia będą kontynuować swoje pucharowe boje. Czeka ich długa podróż do Łomży.
Rzuty karne:
1:0 Copik
1:1 Muszalik
2:1 Michniewicz
2:1 Szary - broni Danowski
3:1 Deja
3:1 Wieczorek - broni Danowski
3:1 Surowiak - broni Kajzer
3:2 Krotofil
4:2 Krysian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?