Prezes GKSKatowice Krzysztof Nowak wystąpił o zwiększenie dopuszczalnej liczby kibiców na ostatnich meczach sezonu. Ta z pozoru drobna informacja niesie ze sobą potężny ładunek refleksji, związanej przede wszystkim z trenerem Rafałem Górakiem. Żaden inny z pracujących obecnie w pierwszej lidze szkoleniowców nie przejechał się przecież na tak szalonym rollercoasterze.
Dziś nikt już zdaje się nie pamiętać treści transparentów na Blaszoku i okrzyku o pakowaniu walizek, który był - bez względu na wynik meczu! - stałym elementem jesiennych i wczesnowiosennych widowisk na Bukowej. Górak wśród kibiców stał się uosobieniem ich poczucia beznadziei i nadchodzącej kolejnej klęski. Jego dymisji domagano się także w sposób bezpośredni, o czym można było się przekonać słuchając podstępnie nagranego spotkania prezesa z przedstawicielami fanów, a także kuluarowych rozmów podczas gali z okazji 60-lecia klubu. Sam szkoleniowiec - odbierający wówczas wyróżnienie za rekordową serię spotkań na katowickiej ławce - z pewnością też zdawał sobie z tego sprawę, a grzmiące ze sceny „The Final Countdown” (Ostatnie odliczanie) w jego uszach musiało zabrzmieć wyjątkowo przewrotnie.
Od tamtych chwil w Rawie wcale nie upłynęło dużo wody, ale czas zaczął być odliczany kolejnymi zwycięstwami GieKSy. Wraz z punktami zaczęło przybywać kibiców na trybunach, no i atmosfera zmieniła się diametralnie, prowadząc do wybuchu radości (po zwycięstwie nad Lechią), jakiego w nowożytnych czasach na katowickim stadionie nie widziano od czasu awansu na zaplecze elity. Motyw walizek zniknął, transparenty też, Górak i jego piłkarze znów są poklepywani po plecach, bo baraże o Ekstraklasę są na wyciągnięcie ręki, awans bezpośredni nadal możliwy, a czas między weekendami dłuży się kibicom jak nigdy przez ostatnie dekady.
Wszystko to składa się na dużą satysfakcję prezesa Nowaka, który wytrzymał ciśnienie, chociaż jako futbolowemu nowicjuszowi (w sensie prezesowania) było mu zapewne wyjątkowo trudno. Kto zresztą wie, jak potoczyłaby się ta historia, gdyby nie skonstruowana przez jego poprzedników umowa, oznaczająca dla klubu duże koszty w przypadku rozwiązania umowy z trenerem - jak widać nigdy nie wiadomo, z którego problemu wyrośnie sukces. Rzecz jasna nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca, zwłaszcza na Bukowej, jednak na pewno obecny sezon już na zawsze stanowić może świetną ilustrację dla powiedzenie o łasce, która na pstrym koniu jeździ.
Patrząc na Góraka trudno nie porównywać jego sytuacji do tej, w jakiej znalazł się Dawid Szwarga w Rakowie. Tam też właściciel, chociaż bardziej z powodów ambicjonalnych niż ekonomicznych, wytrzymuje presję, i też może się na końcu okazać, że jego jednostkowa opinia nie przez przypadek waży więcej niż gromki vox populi. Nie ma co ukrywać, że w obu przypadkach, w interesie całej śląskiej piłki, trzeba trzymać kciuki właśnie za taki finał.
Nie przeocz
- Poznaliśmy wycenę strat na Stadionie Śląskim po meczu Ruch Chorzów - Górnik Zabrze
- Wielka radość fanów GKS Katowice. Mistrz Polski odrobił straty ZDJĘCIA KIBICÓW, MECZU
- Prawie 23 tysiące kibiców Górnika Zabrze dało popis mocy. Legia była jednak za mocna
- Fani Ruchu Chorzów wiwatowali po ostatniej akcji meczu z Rakowem ZDJĘCIA KIBICÓW
Musisz to wiedzieć
- Mistrz odzyskał fotel lidera. Wielka radość fanów jastrzębian ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Kibice na meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Trefl Sopot mieli emocje do końca! ZDJĘCIA
- Zagłębie Sosnowiec bez trenera! Aleksandr Chackiewicz nie poprowadził treningu
- Wielka radość fanów GKS. Tyszanie o krok od medalu ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
Bądź na bieżąco i obserwuj
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?