Rozwój Katowice - Zagłębie Sosnowiec LIVE! To nie derby, ale emocji nie zabraknie

Szkoleniowiec Rozwoju doskonale zna sosnowiczan, bo jeszcze w marcu był opiekunem Zagłębia. - Emocje, które towarzyszą mi przed tym meczem są na pewno większe niż przy innych spotkaniach, bo przecież spędziłem w Zagłębiu jako trener 1,5 roku i jakaś cząstka mnie oraz mojej pracy w tym klubie została. To będzie kolejny mecz, do którego Rozwój przystąpi w roli tego słabszego, ale wierzę, że jesteśmy w stanie powalczyć z sosnowiczanami, bo drażni nas już rola czerwonej latarni w tabeli - powiedział Mirosław Smyła.

Trener Rozwoju pytany o to, czy to będą trudniejsze derby niż te z GKS Katowice stanowczo zaprzecza, ale ma na myśli nie klasę rywala, a nazwę meczu. - To nie są derby i na pewno nikt w ten sposób w Sosnowcu nie nazwie tego meczu. Jeżeli już szukamy jakiegoś określenia, to nazwijmy go spotkaniem sąsiadów zza miedzy. Dla Rozwoju też jedyne derby to te z GKS. Zagłębie jest na fali i jeżeli dalej ta drużyna będzie się tak rozwijać, to może wiosną włączyć się do walki o awans do ekstraklasy. My chcemy natomiast udowodnić, że faktycznie gramy coraz lepiej i idziemy w dobrym kierunku. W naszej sytuacji każda zdobycz punktowa w sobotę będzie mnie cieszyć - dodał trener Smyła.

Sosnowiczanie uchodzą za faworyta nie tylko ze względu na to, że plasują się o 11 miejsc wyżej w tabeli I ligi i zdobyli w niej prawie dwa razy więcej punktów niż Rozwój. Wskazuje na nich też statystyka. Zagłębie na wyjazdach w tym sezonie jeszcze nie przegrało, a z sześciu ostatnich meczów tych drużyn przyjezdni wygrali cztery. Piłkarze Zagłębia nie będą mogli liczyć w Katowicach na doping zorganizowanej grupy kibiców ukaranych przez PZPN zakazem wyjazdów, ale pojedynczy kibice gości na pewno pojawią się na trybunach.

Więcej o 11. KOLEJCE 1. LIGI