Paweł Strąk o swojej formie:
Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Wchodzę do zespołu praktycznie od nowa. Czułem się jak u siebie w domu. Ta przerwa nie była aż taka długa, bo trwała ze dwa-trzy miesiące. Musiałem nadrobić zaległości, w związku z tym przez miesiąc trenowałem indywidualnie, i dlatego tutaj muszę pochylić czoła drugim trenerom – bohaterom drugiego planu – trenerowi Dietmarowi Brehmerowi, trenerom Łukaszowi Jankowskiemu i Jarosławowi Wielgusowi. Umawialiśmy się na treningi indywidualne, tak więc tutaj oni poświęcili mi dużo czasu i chciałbym im korzystając z okazji za to bardzo podziękować.
O dyspozycji Zawiszy:
- Oglądałem dotychczasowe mecze Zawiszy. Miałem okazje być na meczach, czy też je oglądać, dlatego byłem na bieżąco. Nie rozpatrywałem meczu z ŁKS-em w kategoriach jakiejś szansy dla mnie (poprzedni ligowy rywal Zawiszy przyp. red.). Wiadomo, mecz w Łodzi nam nie wyszedł, ale wyjaśniliśmy sobie pewne rzeczy i mecz z łodzianami jest ‘odfajkowany’ i miejmy nadzieję, że więcej nam się nie przytrafi tak słaby mecz. Wiadomo, że w tych osiemnastu meczach jakiś dołek się tam trafi, ale wyciągnęliśmy szybko wnioski, dzisiaj wygraliśmy determinacją, wolą walki, bardziej chcieliśmy niż Warta i cieszymy się.
- Warta nas niczym nie zaskoczyła. Nasz sztab pracuje – mamy dużo informacji i teraz kwestia tego, czy skorzystamy z tego i wykorzystujemy to i umiemy to przełożyć na boisko, czy z tą realizacją jest ciężko i jest po prostu gorzej na boisku.
ZAWISZA BYDGOSZCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?