W sobotę na Oporowskiej rezerwy Śląska prowadzone przez Arkadiusza Batora (wcześniej trenował juniorów starszych, teraz zamienił się rolami z Piotrem Jawnym) w swoim pierwszym sparingu tego lata zremisowały 3:3 ze Ślęzą Wrocław. W barwach WKS-u pojawiło się dwóch testowanych zawodników. Uwagę większości skupił na sobie czarnoskóry napastnik, który strzelił dla Śląska drugiego gola.
Kto to taki? Oficjalnie - "testowany piłkarz". Nam udało się jednak ustalić, że to 21-letni kameruński napastnik Robert Ndip Tambe, który na co dzień jest piłkarzem LZS-u Piotrówka. To drużyna z województwa opolskiego. W minionym sezonie zajęła pierwsze miejsce w IV lidze i awansowała do III ligi.
Ndip Tambe w 13 meczach strzelił 18 goli, co wynikiem jest imponującym, ale oczywiście pamiętajmy, że to IV liga. Kameruńczyka oglądali ponoć już wcześniej wysłannicy Górnika Zabrze, Piasta Gliwice i Podbeskidzia Bielsko-Biała.Teraz pojawił się we Wrocławiu. - Robert był sprawdzany pod kątem przydatności do pierwszego zespołu. Myślę, że zaprezentował się całkiem nieźle, ale ocenimy go po analizie wideo - powiedział po meczu dla portalu slasknet.com Arkadiusz Bator.
Szukając potwierdzenia, że wspomniany snajper to faktycznie Ndip Tambe, zadzwoniliśmy do prezesa Piotrówki Ireneusza Strychacza. No i okazało się, że w LZS-ie... nic nie wiedzą o sprawdzianie napastnika. Ponoć zniknął kilka dni temu i nie mieli pojęcia, gdzie jest.
Prezes Strychacz stwierdził, że Kameruńczyk ma jeszcze 2-letnią umowę z jego drużyną. Z naszych informacji wynika jednak, że to nie Piotrówka jest właścicielem jego karty zawodniczej.
Nadal nie ma diagnozy kontuzji Flavio, który czeka na opis rezonansu magnetycznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?