Piotr Mandrysz (Termalica Bruk-Bet Nieciecza): Było to dla nas trudne spotkanie. Nie wiem czy nie najtrudniejsze tej wiosny. Dopisało nam w nim szczęście. Po interwencji bramkarza Emil Drozdowicz został trafiony w nogi i strzelił gola. Czasami tak w sporcie bywa. Muszę pochwalić zespół gości za progres, który jest u nich widoczny. Mówię to na podstawie trzech meczów, które mój zespół z nimi rozegrał. Dziś zaprezentowaliśmy się słabiej niż w przegranym jesieni spotkaniu w Chojnicach, mimo tego wygraliśmy. Po tej kolejce w walce o awans liczą się trzy zespoły. W tym sezonie możemy zdobyć najwięcej punktów w historii i nie znaleźć się w ekstraklasie. Zrobimy wszystko, żeby do niej awansować. Za tydzień czeka nas niezwykle ważne spotkanie z Wisłą Płock. Cieszę się, że przed nimi nikt z moich zawodników nie został wykartkowany. Teraz czas na regenerację. W sobotę walczymy w Płocku o trzy punkty.
Mariusz Pawlak (Chojniczanka Chojnice): Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Wiedzieliśmy, że gospodarze grają o przedłużenie życia jeżeli chodzi o walkę o ekstraklasę. Pokazaliśmy się z niezłej strony. Były momenty, podczas których prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy sytuację. Zabrakło nam skuteczności. W naszym składzie widoczne były absencje piłkarzy, którzy nie mogli wystąpić. Gdybyśmy byli bardziej precyzyjni to może udałoby nam się strzelić gola. Takie mieliśmy założenia. Gratuluję opiekunowi gospodarzowi zwycięstwa. Zrewanżował się za jesienną porażkę.
źródło: Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
