Udany powrót Lenczyka. Cracovia nadal bez zwycięstwa

Przemysław Wojewoda
Podopieczni Jurija Szatałowa przegrali czwarty mecz w sezonie i osiedli na dnie ligowej tabeli. Z kolei Śląsk po dwóch porażkach z rzędu odniósł wyczekiwane zwycięstwo, na wagę awansu na podium.

Cracovia pobija swój haniebny rekord. Po siedmiu kolejkach „Pasy” zdołały uzbierać zaledwie dwa punkty. Ilość okazji podbramkowych w tym meczu można zliczyć na palcach jednej ręki. Zaś ilość oddanych strzałów (zwłaszcza niecelnych) raziła w oczy.

Po raz pierwszy od wyleczenia długotrwałej kontuzji na boisku zagościł Łukasz Nawotczyński. Na ławce zasiadł były „Pasiak” Marek Wasiluk, którego Orest Lenczyk, jak sam przyznał, chciał oszczędzić przed gwizdami i ewentualnym obarczaniem za porażkę.

Porażki Ślązacy nie odnieśli, ale wynik tego meczu nie był pewny nawet do ostatniej minuty. W porównaniu z poprzednimi spotkaniami krakowianie nie popełniali już tak prostych błędów, ale nadal nie potrafili znaleźć przepisu na stworzenie zagrożenia w polu bramkowym rywala.

Chodź od samego początku przewagę optyczną utrzymywali gospodarze to trafić do siatki Kelemena nie było łatwo. Próbował Szeliga, który źle trafił w piłkę, innym razem Visnakovs nie potrafił dokładnie zagrać do Ntibazonkizy. Odpowiadał Mila, uderzając z dystansu tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Wojciecha Kaczmarka (byłego zawodnika Śląska).

Około dwunastej minuty kibice opuścili boisko w rytmie śpiewu: „Piłka nożna dla kibiców”. Wrócili pięć minut później - ominął ich piękny strzał Roka Elsnera i przede wszystkim groźny kontratak krakowian, w którym Ntibazonkiza przymierzył z linii szesnastki. Zatrzymał go dopiero Kelemen, który w ostatniej chwili wybił piłkę, choć i tak stał za daleko od własnej linii bramkowej.

Bramkę przyniosła 66. minuta. Na lewym skrzydle dryblował Madej, zszedł z piłką do środka i biegnąc wzdłuż linii pola karnego zagrał do Soboty. Ten wypuścił sobie piłkę i oddał potężną bombę w stronę Kaczmarka. Golkiper „Pasów” nie był wstanie złapać piłki, więc odbił ją przed siebie co dało szansę na poprawę pomocnikowi Śląska. Sobota ją wykorzystał, uderzając jeszcze lepiej, obok bezradnego bramkarza Cracovii.

Na boisku zrobiło się bardziej ruchliwie po wejściu Cahalona i Strausa. Zwłaszcza ten pierwszy wykazywał się niezwykłą aktywnością uderzając na bramkę, bądź dogrywając dobre piłki do kolegów. To właśnie jego podanie mogło przesądzić o wyrównaniu, lecz zawiódł Van der Biezen. Holender dostał piłkę do nogi w 79. minucie i w zasadzie miał przed sobą tylko Kelemena. Wybrał jednak strzał w bramkarza i nie uratował swoich kolegów przed kolejną porażką.

Cracovia przegrała kolejne spotkanie na własnym stadionie i z zaledwie dwoma punktami zasiada na dnie tabeli. Wobec całej sytuacji bezradny jest sam szkoleniowiec, który szuka rozwiązań przyznając, że jednym z nich jest dymisja i szukanie osoby, która podejdzie do tej drużyny z innymi pomysłami.

Orest Lenczyk może być zadowolony jedynie z wyniku. Śląsk nie potrafił zagrozić znacząco bramce byłego kolegi i przez cały mecz skupiał się na przetrzymywaniu piłki na własnej połowie lub oddawaniu strzałów z dystansu. Kluczem do strzelenia gola okazały się indywidualne umiejętności Madeja i Soboty.

Cracovia - Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)- czytaj zapis relacji na żywo z meczu

Bramka:
0:1 - Waldemar Sobota 66'

Żółte kartki: Szeliga, Niedzielan, Radomski, Cahalon - Elsner, Sobota, Ćwielong

Sędzia: Tomasz Garbowski (Kluczbork)

Widzów: 7614

Cracovia: Wojciech Kaczmarek - Andraż Struna, Łukasz Nawotczyński, Arkadiusz Radomski, Krzysztof Nykiel - Aleksejs Visnakovs (69' Rok Straus), Vladimir Boljević, Sławomir Szeliga (76' Jan Hosek), Saidi Ntibazonkiza - Andrzej Niedzielan (66' Tamir Cahalon), Koen van der Biezen

Śląsk: Marian Kelemen - Tadeusz Socha (78' Amir Spahić), Piotr Celeban, Dariusz Pietrasiak, Mariusz Pawelec - Waldemar Sobota, Dariusz Sztylka, Rok Elsner, Sebastian Mila (60' Mateusz Cetnarski), Łukasz Madej (76' Piotr Ćwielong) - Johan Voskamp

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24