Można powiedzieć, że Kazimierz Deyna ma coś wspólnego z Cristiano Ronaldo. Był genialnym piłkarzem, dzienniarze sportowi na całym świecie zachwycali się jego umiejętnościami. Mimo to, na polskich stadionach był czasem wygwizdywany. Wszystko przez to, że większość swojego piłkarskiego życia poświęcił Legii Warszawa, która wówczas była pupilkiem nielubianej władzy.
Mózg drużyny, którego "rogale" i "kaczki" były zmorą wszystkich bramkarzy. W swojej karierze tylko raz obejrzał czerwoną kartkę. Strzelał tak mocno, że czasem... pękały mu buty! Po zwycięskich igrzyskach w Monachium, podczas których zdobył tytuł króla strzelców, walczyły o niego największe kluby na świecie. Lecz Deyna został w Polsce i grał dalej w Legii Warszawa.
Pieniądze nie grają? Ranking najdroższych reprezentacji na Euro
Później występował jeszcze w Manchesterze City i San Diego Sockers. Zginął tragicznie, w wypadku samochodowym w wieku 42 lat.
Wehikuł czasu. Znajdź klub dla Kazimierza Deyny!
Aby wygrać książkę "Deyna, Legia i tamte czasy", w której Stefan Szczepłek niemal na wyciągnięcię ręki przybliża postać tego wybitnego piłkarza, musicie odpowiedzieć na jedno pytanie:
Gdzie grałby Kazimierz Deyna, gdyby żył obecnie?
Swoje odpowiedzi przysyłajcie do redakcji, za sprawą specjalnego formularza zgłoszeniowego. Trzy najciekawsze, najbardziej pomysłowe i interesujące uzasadnienia nagrodzimy książką!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
